Dawid Wildstein Dawid Wildstein
5286
BLOG

Lis i martwi Żydzi.

Dawid Wildstein Dawid Wildstein Polityka Obserwuj notkę 202

Tygodnik Lisa znów lansuje Grossa, znów straszy złymi Polakami a przy okazji płacze po Bartoszewskim.

Czemu w ogóle zajmować się tym czymś? Bo idealnie pokazuje on dość istotną cechę środowiska, w którym obraca się i trwa sam Lis.
Kompletną pogardę wobec tych, których w teorii „broni” i wielbi
.
Weźmy Bartoszewskiego. Czy nie jest okrutną ironią losu, że płaczliwe, teatralne, grafomańskie żałobne zawodzenie Lisa z powodu śmierci Bartoszewskiego połączone zostało z lansowaniem Grossa- człowieka, z którym tenże Bartoszewski walczył ideologicznie przez całe lata, któremu wykazywał kłamstwa?
Tyle jeśli chodzi o „realny” szacunek dla dorobku zmarłego.

A teraz co do Żydów.
Sprawa jest wyjątkowo prosta. Najprościej rzecz ujmując, śmierć Żydów jest dla tego środowiska o tyle ciekawa, o ile da się jej użyć jako bejsbola, którym rozwali się łeb danego wroga, a właściwie kogo popadnie - raz walniemy w AK, raz w polskość jako taką, raz w politykę historyczną. Nic więcej.

Dla Lisa Holokaust jest zapewne argumentem by głosować na Komorowskiego (przy jednoczesnym, nieźle antysemickim, wyszukiwaniem żydowskich korzeni Dudy).

Martwy Żyd zachwyca wręcz Lisa. To takie poręczne narzędzie walki!

Martwy Żyd jest ciekawy tylko jako wyrzut sumienia wspólnoty, ewentualnie jako niezdefiniowany twór, którego ślady chce zniszczyć obmierzła czarnosecinna katolicka masa. Tyle, że wspomniany wyrzut sumienia pozbawiony jest treści.

Żyd sam w sobie jest bowiem nudny. Ciekawe jest tylko pytanie o to, kto go zabił, o złą polskość, o aktualne kwestie polityczno- publicystyczne. Ofiara istnieje tylko w relacji do tego, który dokonuje mordu. Pamięć w tym ujęciu staje się wyłącznie
piętnowaniem oprawcy i jego cech - tożsamość ofiary pozostaje zupełnie pusta.

Martwy Żyd - czy ktoś naprawdę chciałby żeby powrócił? Wraz z swoją ortodoksją, homofobią, biedotą sztetlów? No, thanx. Właściwie tkwi w tym utajona satysfakcja, że nie ma już tych Żydów.


Martwy Żyd, tanie narzędzie. A pamiętać należy, że narzędzia mają dość ograniczoną użyteczność i termin przydatności. A im częściej używane, tym szybciej się zużywają. Dużo czasu nie minie, aż martwy Żyd zostanie wyrzucony na śmietnik.

Tyle jeśli chodzi o Lisa. Dla mnie to co on prezentuje jest wręcz antysemickie... i jest pewnym papierkiem lakmusowym przemian ideologicznych w Europie...

Ale pamiętajmy też jedno. Gdyby nie powtarzający się co jakiś czas bełkot po prawej stronie o tym, że Żydzi to największe zagrożenie dla Polski, gdyby nie negowanie oczywistych faktów- że zbrodnie na wojnie się zdarzały, taki Lis ma bardzo ułatwione zadanie.

[w ramach ciekawostki- właściwie bardzo podobną notkę napisałem o Krytyce Politycznej kilka lat temu. Jak widać- narzędzie jednak wciąż nie rdzewieje.]

Dziennikarz, reporter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka