Mogą mnie denerwować internetowe hejty pośmiertne na niego. Ale nie widzę tysięcy pijanych palantów w modnych gajerkach, wołających- "jeszcze jeden, jeszcze jeden". Żadne pijane i naćpane medny nie tańcują z radości, nie rozbijają zniczy, nie plują na ludzi w żałobie. Nie widzę transparentów- "Michnik na stos". Nikt nie przyniósł krzyża zrobionego z pustych puszek po piwie.
Nie czytam w "postępowych" i lewicowych czasopismach, że plucie na zmarłego to wyraz postępu.
Prezydent nasz zapomniał stwierdzić, że sprawa jest "arcyboleśnie" prosta.
Nikt nie sugerował w telewizji, że Bartoszewski się zachlał i dlatego umarł...
Mógłbym tak mnożyć przykłady. Nie chce mi się.
Bartoszewski ma dużo większe szczęście niż Lech Kaczyński.
Cóż. Niech spoczywa w pokoju.
.....................................................................
Przy okazji Platforma znów pokazała, że posiada w nadmiarze wszystkie wady, które wytyka innym. To pogrzeb czy już wiec wyborczy?
Ale to wątek poboczny.